Piotr Podleśny pływa na kitesurfingu od kilkunastu lat. Zaczynał od windsurfingu, teraz najbardziej kręci go jazda na fali z latawcem i deską wave. Pływał w niejednym kraju, w różnorodnych, czasem trudnych warunkach, spotykał się na wodzie z różnymi sytuacjami. Kiedy spadnie śnieg, uprawia snowkiting. Pomimo doświadczenia i lat spędzonych na wodzie, także i jemu przytrafił się wypadek na kitesurfingu. Tak oto Piotr relacjonuje na świeżo swoją niefortunną przygodę tego dnia.
Bezpośrednio po zdarzeniu:
„Spod chmurki przywaliło nagle ze 40 knotów, jak nie lepiej. Było blisko brzegu, nie zdążyłem się wpiąć. Wyrwało mnie, lot był naprawdę wysoki, ale przez łąkę i lądowanie twarde. Zakończenie sezonu było wyjątkowo nieudane.
Jak ochłonę to napiszę więcej ku przestrodze. Na razie czekam na poskładanie ręki. Dzięki za pomoc wszystkim na miejscu! Gdyby ktoś jeszcze pływał to zgubiłem niebieską SU-2, na prawo od mola patrząc na wodę.
Historia wypadku na kite
Błędy:
- zbytnia pewność siebie,
- zlekceważenie zmiany pogody
- i najgorszy: nieskuteczna próba zerwania się
Wnioski:
- Przećwicz zrywkę nawet jak uważasz że ogarniasz i nie będziesz potrzebował jej użyć. Pamiętaj że będzie ci to potrzebne w sytuacji naprawdę hardcorowej, takiej jak na przykład wplątanie w krzaki – i to może być decydująca sekunda.
- NIGDY NIE PŁYWAJ SAM
- Napisz numer telefonu na desce kitesurfingowej
Bezpieczeństwo na kite w Wierzbnie nad Jeziorem Miedwie
Podsumowanie
Kiedy rozmawialiśmy z Piotrem przyznał, że wypadku można było uniknąć. To, co go zgubiło jego zdaniem, to rutyna i zbyt duża pewność siebie po tylu latach doświadczenia. Jak powiedział, wydawał się sobie niezniszczalny, w tym sensie, że w każdej sytuacji sobie poradzi. To, czego nie robi się po wielu latach pływania na kitesurfingu, to korzystanie ze zrywki bezpieczeństwa. Jak zauważył Piotr, należałoby co jakiś czas zerwać się przypomnieć sobie jak ona działa, by móc zareagować w sekundę, kiedy zajdzie taka potrzeba. Szczęście w nieszczęściu, że sytuacja zdarzyła się pod koniec sezonu i najpewniej kontuzja zostanie wyleczona przed wiosną.
Życzymy Piotrowi szybkiego powrotu do zdrowia, i szybkiego powrotu na wodę!
Trackback URL: http://kitesurfingszczecin.pl/kitesurfing-wypadek-wierzbno/trackback/